Sposoby na poparzone podniebienie – co pomoże? Postępowanie po oparzeniu zależy przede wszystkim od przyczyny. Jakikolwiek kontakt z chemikaliami, połknięcie środka drażniącego itp. to wskazanie do jak najszybszej wizyty u lekarza, na SOR-ze lub nawet wezwania karetki. W tym przypadku liczy się czas!
Ryba na parze sprawdzi się idealnie na zdrową wersję obiadu dla całej rodziny. Ryba na parze to danie zdrowe, proste …. 20 + 10 min łatwy 2 215 kcal. Kurczak na parze. Kurczak na parze jako pomysł na zdrowy i dietetyczny obiad. Pierś z kurczaka należy do chudych gatunków mięs, a kurczak …. 10 + 20 min łatwy 1 285 kcal.
robiłam w Panoramie w gabinecie estederm. a wczoraj jak tam zadzwoniłam to Pani powiedziała że tak może się zdarzyć :o że skóra poparzona. szkoda że wcześniej o tym nie powiedziała dołożyłabym kasę i poszła tam gdzie moja siostra której zaczerwienienie skóry zeszło po 3 godzinach (następny zabieg napewno tam zrobię)
Polacy zamieszkujący Wielką Brytanię w tym roku mogą liczyć na dodatek od drożyzny w wysokości 900 funtów. Płatność będzie realizowana w trzech ratach: 301 funtów, 300 funtów i 299 funtów. Pierwsze przelewy pojawią się na kontach wiosną tego roku, następnie w listopadzie 2023 i wiosną 2024 r.
zachłyśnięcie się płynem żrącym lub wrzątkiem, aspirację drażniących dymów czy gazów, oparzenia krtani wywołane radioterapią (odczyny popromienne). W przypadku reakcji popromiennej obserwuje się jej dwa typy: wczesne i późne odczyny popromienne. Wczesne mogą pojawić się w 2.–3. tygodniu leczenia promieniami jonizującymi.
menyiasati posisi rumah lebih rendah dari jalan. Jak wyleczyć oparzenia? Pierwsza pomoc przy oparzeniach lekkiego stopnia polega przede wszystkim na kilkuminutowym schładzaniu uszkodzonego miejsca pod strumieniem zimnej wody. Następnie można zastosować leczenie domowe. W przypadku oparzeń średnich i ciężkich, konieczne jest leczenie specjalistyczne. Jak wygląda pomoc w przypadku oparzeń. OPARZENIA - leczenie oparzeń domowymi sposobami. Pierwsza pomoc przy oparzeniach Oparzenia, w zależności od stopnia uszkodzenia skóry, wymagają leczenia domowego lub szpitalnego. Należy pamiętać, że w każdym przypadku zadaniem osoby udzielającej pierwszej pomocy jest zminimalizowanie uszkodzenia tkanek i ochrona przed zakażeniem. Spis treściPierwsza pomoc przy oparzeniachOparzenia lekkie - leczenie oparzeń I i II stopniaOparzenia ciężkie - leczenie domoweOparzenia ciężkie – leczenie szpitalne Oparzenia chemiczne – pierwsza pomoc Pierwsza pomoc przy oparzeniach Niezależnie od rodzaju oparzenia, należy jak najszybciej schłodzić oparzone miejsce, najlepiej pod zimną bieżącą wodą. Tego typu zabieg nie tylko przyniesie ulgę, lecz także obniży temperaturę tkanek i zapobiegnie ich dalszemu uszkodzeniu. Następnie, w zależności od tego, czy są to oparzenia lekkie (I i II stopnia) czy ciężkie (III stopnia), należy rozpocząć leczenie domowe lub udać się na pogotowie, gdzie lekarz wdroży odpowiednie leczenie szpitalne. Oparzenia lekkie - leczenie oparzeń I i II stopnia Schładzaj oparzone miejsce do momentu ustąpienia pieczenia. Jeśli jest taka możliwość, w oparzeniach lekkich (I lub II stopnia) nieprzekraczających 10% powierzchni ciała, poparzone miejsce trzymaj pod strumieniem zimnej wody przez przynajmniej 10-15 minut (I stopień) lub 30 minut (II stopień poparzenia). Powierzchowne oraz drobne oparzenia można również przemyć produktem do oczyszczania, przemywania ran. Preparat do oczyszczania, przemywania ran złagodzi ból, zmniejszy ryzyko infekcji oraz przyspieszy gojenie. Następnie delikatnie osusz oparzone miejsce jałową gazą. Nałóż na oparzone miejsce czysty, suchy opatrunek (należy go zmieniać przynajmniej raz dziennie). WAŻNE! Mogą pojawić się bąble, których nie należy przekłuwać. Proces leczenia drobnych oparzeń mogą przyśpieszyć preparaty, takie jak: żel aloesowy, miód czy maść nagietkowa. Sprawdzone, domowe sposoby na oparzenia to napar z rumianku, nagietka, a także bzu czarnego lub gwiazdnicy pospolitej, które mają właściwości regenerujące i bakteriobójcze. Wystarczy nasączyć wacik letnim naparem i przecierać nimi uszkodzoną skórę kilka razy dziennie. Oparzenia lekkie goją się samoistnie w przeciągu 10 dni. Nie należy zrywać lub przekłuwać pęcherzy, ponieważ sprzyja to zakażeniu i obnaża uszkodzone tkanki. Uniesiony płynem naskórek stanowi idealny opatrunek biologiczny. Oparzenia ciężkie - leczenie domowe Bezpośrednio po wypadku należy obnażyć oparzone części ciała (w razie potrzeby rozciąć ubrania i buty). Jeśli odzież przylgnęła do ciała, należy odciąć ją dookoła rany, ale nie odrywać od skóry. Jeśli oparzenie jest rozległe i nie można założyć opatrunku, należy chorego położyć i owinąć w wyprane prześcieradło. Przy oparzeniach ciężkich (III stopnia) oparzone miejsce należy schłodzić wodą jedynie przez kilka minut, żeby nie wprowadzić poszkodowanego w stan hipotermii (wyziębienia). Nie wolno też zanurzać poparzonej osoby w wannie z wodą ani okładać śniegiem bądź lodem. Następnie należy poczekać na przyjazd karetki. W przypadku każdego oparzenia przyjmuje się zasadę, że jest ono cięższe niż się wydaje. Należy pamiętać, że głębokie oparzenia często nie przyczyniają się do odczuwania bólu z powodu natychmiastowego zniszczenia zakończeń nerwowych. Dlatego po wypadku oparzenia mogą się wydawać mniej groźne. W związku z tym oprócz oparzeń zupełnie błahych, każde oparzenie powinien ocenić lekarz i zaproponować odpowiednie leczenie. Oparzenia ciężkie – leczenie szpitalne Leczenie szpitalne polega przede wszystkim na podawaniu środków przeciwbólowych oraz zapobieganiu wystąpienia choroby oparzeniowej w postaci wstrząsu hipowolemicznego (który jest wynikiem masywnej utraty wody i elektrolitów przez oparzone powierzchnie) i niewydolności wielonarządowej oraz zakażenia ran (poprzez antybiotykoterapię i przemywanie ran solą fizjologiczną i środkami przeciwbakteryjnymi, takimi jak roztwór azotanu srebra czy sól srebrowa sulfadiazyny) i rozwoju sepsy. Lekarze mogą podjąć leczenie operacyjne, które polega na pokrywaniu powierzchni oparzonych odpowiednimi przeszczepami skóry. W oparzeniach obowiązuje profilaktyka przeciwtężcowa, która polega na wstrzykiwaniu zapobiegawczo surowicy przeciwtężcowej, a u osób zaszczepionych, dawki przypominającej – anatoksyny. Oparzenia chemiczne – pierwsza pomoc Należy natychmiast usunąć żrącą substancje chemiczną z oparzonej powierzchni skóry odpowiednią substancją. wapno niegaszone należy usunąć z powierzchni skóry przez ścieranie, a dopiero potem można spłukać ciało pod bieżącą wodą. Następnie pozostałe resztki substancji trzeba zobojętnić; skórę oparzoną kwasami należy spłukiwać płynami o charakterze zasadowym, np. 3% roztworem sody oczyszczonej, roztworem mydła lub wodą wapienną; w przypadku oparzenia ługami powierzchnię oparzoną należy spłukać słabymi roztworami kwasów, kwasem octowym, 1% kwasem cytrynowym lub 3% kwasem borowym. Następstwa działania żrących substancji chemicznych będą minimalne, jeśli pierwszej pomocy udzieli się w ciągu 2 minut od momentu skażenia. Czytaj też: Oparzenia: rodzaje, stopnie oparzeń i ich charakterystyka. Kiedy oparzenie zagraża życiu? Poparzenia od fajerwerków czy petardy. Pierwsza pomoc w poparzeniach fajerwerkami i petardami Domowe sposoby na oparzenia słoneczne. 11 sposobów na złagodzenie oparzeń Odmrożenia: PIERWSZA POMOC w odmrożeniach, objawy i leczenie odmrożeń Pierwsza pomoc - czy wiesz, jak jej udzielić? Pytanie 1 z 10 Wypadek samochodowy Robię zdjęcie telefonem i umieszczam na stronie społecznościowej. Dzwonię na numer alarmowy 999 lub 112, podaję dokładne miejsce, rodzaj i opis wypadku, kto został poszkodowany i ile osób potrzebuje pomocy medycznej. Dziennikarka specjalizująca się w tematyce zdrowotnej, a zwłaszcza obszarach medycyny, ochrony zdrowia i zdrowego odżywiania. Autorka newsów, poradników, wywiadów z ekspertami i relacji. Uczestniczka największej Ogólnopolskiej Konferencji Medycznej "Polka w Europie", organizowanej przez Stowarzyszenie "Dziennikarze dla Zdrowia", a także specjalistycznych warsztatów i seminariów dla dziennikarzy realizowanych przez Stowarzyszenie.
Codziennie nasze ciało narażone jest na działanie promieni słonecznych, a przesadna ekspozycja ciała na słońce powoduje, że traci ono sole mineralne, a co ważniejsze zostaje ono odwodnione. Oparzenia słoneczne występują, gdy promienie ultrafioletowe penetrują naszą skórę niszcząc komórki naskórka i pozostawiając po sobie ślad, który nie zawsze jest estetyczny, a niejednokrotnie bardzo bolesny. W związku z tym, że na dobre zaczął się sezon letni i podobne oparzenia mogą przytrafiać się nam coraz częściej, przedstawimy kilka sposobów, które pomogą naszemu skóra jest uszkodzona na skutek zbyt długiego wylegiwania się na słońcu, należy jak najszybciej podjąć kroki, aby choć odrobinę jej ulżyć. Dzięki temu, dłużej zachowamy piękno i zdrowie naszej skóry. Na rynku kosmetycznym istnieje wiele produktów, które pomagają zapobiegać oparzeniom słonecznym. Jeżeli jednak doszło do oparzenia, lepiej leczyć je naturalnymi sposobami, które pomogą skórze szybciej się zregenerować. W poniższym artykule dowiesz się jak postępować w wypadku oparzenia słonecznego!Oparzenia słoneczne – jak sobie z nimi poradzić?Szukaj zacienionych miejscOparzenia nie należy dodatkowo eksponować na słońce. Jeżeli skóra uległa znacznym oparzeniom, dodatkowa dawka promieni ultrafioletowych tylko pogorszy problem. Jeżeli jednak, już znajdziesz się w miejscu, gdzie oparzenia będą narażone na działanie słońca, osłaniaj je dokładnie pod ubraniem i co najważniejsze, chroń twarz używając kapelusza, i nigdy nie zapominaj o kremach z wysokim wodaGdy skóra jest poparzona przez słońce, to jedną z pierwszych czynności, które należy zrobić to wziąć prysznic z zimnej wody i ochłodzić dotknięte promieniami miejsce. Również możne zastosować na uszkodzoną skórę kilkuminutowe zimne okłady – pomogą one ukoić tego ważne jest to, aby pić dostateczne ilości wody, aby ciało nie zostało odwodnione i nie utraciło zbyt dużo soli z zimnego mlekaMleko jest doskonałym środkiem na oparzenia skóry. Zawdzięcza to dzięki zawartości kwasów tłuszczowych i kwasów mlekowych, które działają na uszkodzone komórki skóry przygotować okład?Namocz dokładnie ręcznik w zimnym mleku, a następnie wykonaj nim delikatny, dwudziestominutowy masaż poparzonego miejsca, a następnie spłukaj dokładnie zimną z rumiankuRumianek ma właściwości lecznicze idealnie łagodzące i kojące ból i pieczenie będące konsekwencją go stosować?Należy przygotować napar z rumianku i poczekać aż ostygnie. Następnie, można schować go do lodówki w celu schłodzenia. W zimnym preparacie zanurzamy ręcznik i stosujemy jako okład na oparzone jest dobrze znaną rośliną, często stosowaną w wypadkach leczenia oparzeń on złagodzić ból, jednocześnie przyspieszając regenerację tkanki go zastosować?Ekstrakt z aloesu w formie żelu – stosować bezpośrednio na uszkodzone miejsca. Również można wypróbować leczenie wewnętrzne w postaci soków i koktajli z jest świetnie sprawdzającym się produktem, gdy chcemy nawodnić poparzoną przez promienie słoneczne skórę i szybciej ją powinieneś zrobić?Przygotuj pastę z wody i płatków owsianych, a następnie nałóż ją na poparzone miejsca. Wykonaj przy tym delikatny masaż, pozostaw na kilka minut i spłucz zimną jabłkowyOcet jabłkowy jest jedna z najlepszych metod leczenia oparzeń zmniejsza uczucie bólu, zapobiega pęcherzom i złuszczaniu się go zastosować?Należy wymieszać ze sobą takie same ilości octu i wody (nie wolno wylewać octu bezpośrednio na skórę) jako, że kwas octowy, który zawiera mógłby negatywnie wpłynąć na poparzone przygotować okład i umieścić go na około 15 minut. Po upłynięciu wskazanego czasu, ponownie namocz ręcznik w preparacie i zastosuj nowy sposobem jest przygotowanie kąpieli z octu jabłkowego i wody. W tym wypadku używamy większej ilości octu niż wody. Dwie szklanki octu wymieszać z jedną szklanką forma leczenia oparzeń słonecznych jest ich unikanie. Jeżeli będziesz używać odpowiedniego filtru, nawodnisz odpowiednio organizm, będziesz pamiętać o codziennym nawilżeniu skóry, a Twoja dieta będzie zdrowa i bogata w sole mineralne, na pewno problem z oparzeniami słonecznymi nie będzie Twoim problemem!To może Cię zainteresować ...
Żywiołowe dziecko nazywane jest „żywym srebrem”. Niestety, nadmiar energii często może skutkować urazami, w tym wybiciem zęba. Co robić w sytuacji, gdy dziecko ma wybity ząb mleczny? Czy taką sytuację można zignorować, skoro to „tylko” ząb mleczny? Sprawdź, jak zareagować? Wybity ząb mleczny – o to nietrudno! Wybicie to przykład urazu uzębienia, które prowadzi do utraty zęba. Niestety, takie uszkodzenia zdarzają się u dzieci dosyć często i obok próchnicy są najczęstszym powodem wizyty u stomatologa. Aktywne dziecko często się przewraca, a to może skutkować wybiciem, ukruszeniem czy złamaniem zęba. Nawet pozornie niewielki uraz może być poważny – szkliwo zębów mlecznych jest mniej trwałe niż w przypadku zębów stałych. Dlatego łatwiej dochodzi do podobnych uszkodzeń. Do wybicia zęba mlecznego przyczynia się również to, że korzeń mleczaka jest krótszy, przez co łatwiej może dojść do jego odłączenia się od otaczających go tkanek. Wybicie zęba mlecznego – co robić? Uszkodzenie w obrębie jamy ustnej dziecka powoduje silne krwawienie. Jest tam sporo naczyń krwionośnych, co zmniejsza szanse rzetelnej oceny sytuacji przez rodzica. Uraz może być znaczny – ząb może zostać wybity, ale też złamany, przez co jego część pozostanie w zębodole. Jeśli twoje dziecko ma wybity ząb, bezwzględnie udaj się z nim do stomatologa. Zanim dotrzesz do gabinetu, możesz polecić dziecku płukanie ust czystą wodą i wyplucie krwi. By zmniejszyć ryzyko obrzęku i zatamować krwawienie, przyłóż do miejsca zranienia coś chłodnego. Czy można uratować wybity ząb? Twoje dziecko wybiło zęba i zastanawiasz się, czy można go z powrotem wstawić do jamy ustnej? To zależy. Jeśli został wybity ząb mleczny, nie powinno się go z powrotem umieszczać w zębodole. Kiedy udasz się do dentysty, ten wytłumaczy, że takie działanie mogłoby zaburzyć dalszy rozwój zawiązka zęba stałego w kości, w sąsiedztwie zębodołu wybitego zęba. Inaczej jest w przypadku wybicia stałego zęba. Co robić? Utracony ząb trzeba przede wszystkim odnaleźć i jak najszybciej udać się do dentysty. Sam ząb umieść w pojemniczku i zalej mlekiem, solą fizjologiczną lub śliną, co zwiększy szansę na udaną replantację zęba. Wybity ząb można uratować, jeśli dotrzesz z dzieckiem do dentysty w ciągu 2 godzin od momentu wybicia. Może Cię także zainteresować: Student ostatniego roku na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku. Wierzy w sukces i znaczenie dziedziny stomatologii. W przyszłości planuje otworzyć własny gabinet, w którym pracowaliby jego najbliżsi. Weekendami pracuje w księgarni, a w wolnym czasie wybiera się na przejażdżki rowerowe.
Witam wszystkich po weekendzie majowym! Mam nadzieję, że chociaż część z Was odpoczęła i zainaugurowała sezon letni:) Ja wprawdzie 1. maja pracowałam (uroki całodobowej, dyżurującej apteki), ale kolejnego dnia wybrałam się ze swoją brzydszą połówką na wycieczkę do Lublina i Kazimierza Dolnego, więc akumulatorki są odrobinę naładowane. Wprawdzie w stolicy województwa lubelskiego przywitał nas deszcz, ale cóż… Nie można mieć wszystkiego:) Po powrocie do domu zaczęłam pracę nad nowym postem (notabene na zupełnie inny temat), ale w międzyczasie dostałam maila od jednej z Czytelniczek bloga – prosiła o poradę w kwestii poparzonej dłoni po jej zbyt bliskim kontakcie z wrzącą wodą. Uznałam, że może być to całkiem dobry temat na artykuł, w szczególności, że sama nie byłam ostatnio zbyt ostrożna przy obsłudze swojego piekarnika:) Czym możemy się ratować, jeżeli doznaliśmy niewielkiego poparzenia? Poparzyłeś się? Co się wtedy dzieje z naszą skórą? Jak wygląda poparzenie zapewne każdy z Was wie, bo nie znam osobiście osoby, która nigdy nie miała bliskiego kontaktu z nagrzanym żelazkiem, rozpryskującym się tłuszczem z patelni czy rozgrzanym naczyniem żaroodpornym. Jeżeli woda nie jest zbyt gorąca, a do patelni nie przyklejamy się na zbyt długo to będzie nas męczyć „wyłącznie” ból, zaczerwienienie skóry i delikatny obrzęk. Całe szczęście, tego typu oparzenie jest tylko niemiłym wspomnieniem już po kilku dniach, a wielu zapomina o nim już na kolejny dzień. Mówimy wówczas o oparzeniu I stopnia – zmiany dotyczą tylko najbardziej zewnętrznych warstw skóry, a całe zdarzenie nie pozostawia po sobie żadnych blizn. Odrobinę gorzej jest, gdy zmiany dotyczą nie tylko naskórka, czyli zewnętrznej warstwy skóry, ale również skóry właściwej, czyli warstwy znajdującej się nieco głębiej. W miejscu oparzenia zaczynają pojawiać się charakterystyczne pęcherze (bąble) wypełnione bezbarwnym płynem surowiczym. Sama ich obecność nie jest problemem – wręcz przeciwnie, są one dla nas bardzo korzystne, bo stanowią warstwę izolującą głębsze partie skóry od tych wszystkich bakterii i innych maleńkich towarzyszy naszego życia. Całe szczęście, ten stopień oparzeń (IIa – oparzenia powierzchniowe) również nie pozostawia po sobie blizn. Trzeba jednak pamiętać, że poparzone w ten sposób miejsce stanowi idealne miejsce do zakażenia wszelkimi drobnoustrojami chorobotwórczymi – dbanie o jego odpowiednią higienę jest wówczas sprawą priorytetową, gdyż zakażone tkanki wymagają już tego, aby bezwzględnie zajął się nimi lekarz. To by było na tyle jeśli chodzi o samodzielne leczenie oparzeń. Kolejne stopnie oparzeń (ubytki w naskórku, skórze właściwej i głębiej – nawet do mięśni i stawów) znajdują się już poza naszymi możliwościami. Całe szczęście, nie spotkałam się jeszcze z przypadkiem, aby ktoś chciał leczyć poważniejsze oparzenia na własną rękę:) Z delikatniejszymi zmianami możemy spróbować poradzić sobie samodzielnie. Co możemy zaproponować? Źródło: Yashna M / Foter / Creative Commons Attribution Generic (CC BY Środki chłodząco-łagodzące Sprawa najważniejsza przy oparzeniu to oczywiście odpowiednie schłodzenie poparzonego miejsca. Całe szczęście, robimy to niemalże instynktownie i każdy z nas biegnie od razu do kuchennego czy łazienkowego zlewu. Pamiętajcie tylko, aby woda, którą polewacie ranę nie była zbyt zimna. Wiem, że najlogiczniejszym jest wsadzenie poparzonej dłoni do jak najzimniejszej wody, ale okazuje się, że niekoniecznie jest to dobry pomysł – zbyt niska temperatura może spowodować nasilenie uszkodzeń. Zaleca się, aby temperatura wody, którą będziemy schładzać naszą ranę miała ok. 20 stopni – zdecydowanie przyniesie nam to ulgę. Woda to jednak nie wszystko. Czym jeszcze można się ratować? Tutaj na pomoc mogą nam przyjść pianki i żele chłodzące. Najpopularniejszy jest oczywiście stary, dobry Panthenol, który obecnie jest już produkowany bodajże przez kilka firm. Osobiście jestem fanką Panthenolu Forte Ice Effect Sprayu - w składzie znajdziemy 9% D-pantenol (wbrew pozorom, to całkiem sporo w porównaniu z konkurencją) oraz witaminy przyspieszające regenerację skóry. Całość daje fajny, chłodząco-łagodzący efekt i naprawdę może przynieść ulgę naszej poparzonej skórze. A jak wrzucicie go wcześniej do lodówki to już w ogóle bajki:) „Konkurencją” dla Panthenolu jest Thermcool występujący zarówno pod postacią aerozolu, jak i żelu. W składzie znajdziemy przede wszystkim chłodzący mentol, który zdecydowanie może nam pomóc w ciężkich chwilach. Mały haczyk – nie polecam Thermcoolu osobom z pękniętymi pęcherzami i innymi uszkodzeniami naskórka, gdyż mentol może delikatnie podrażniać oparzoną skórę. Osobiście tego nie przetestowałam (nie było większej potrzeby, odpukać!), ale takie opinie usłyszałam już od kilku osób, które próbowały w ten sposób leczyć poparzone dłonie. Całe szczęście, u osób z nieprzerwanym naskórkiem sprawdza się bezbłędnie i zdecydowanie może stanowić dobrą alternatywę dla tradycyjnego pantenolu. Co jeszcze możemy zastosować? Hmmm… Można pokusić się również o stosowanie preparatu Thermi – jest to mieszanka żelowa o działaniu chłodząco-łagodzącym. Drobnym minusem jest to, że występuje on w formie żelu – aerozole mają tę przewagę, że podczas aplikacji preparatu nie dotyka się oparzonego miejsca. Jeżeli jednak oparzenie nie jest zbyt intensywne to nie zrobi Wam to większej różnicy. Warto również sięgnąć po żelowe kompresy zimno-ciepłe – niektórzy zaprzyjaźnili się z nimi przy okazji zwichniętych kostek czy spuchniętych kolan. Całe szczęście są wielokrotnego użytku :) Źródło: Mohd Althani / Foter / Creative Commons Attribution Generic (CC BY Preparaty pielęgnacyjne Jeżeli na Waszej skórze nie pojawiły się żadne bąble i inne pęcherzowate twory to tylko się cieszcie, bo wasze „leczenie” oparzenia skończy się najprawdopodobniej tylko na kilku chłodnych okładach i popsikaniu dłoni pantenolem. W najgorszym przypadku skóra na drugi dzień się zaczerwieni, a jeszcze na kolejny – pojawi się na niej niewielki, ale bardzo mocno przeszkadzający strup. Sama się takiego ostatnio dorobiłam, kiedy przypomniałam sobie, że mój piekarnik ma niekoniecznie takie rozmiary, jak ten, który był w moim rodzinnym domu. Skóra się „ciągnie”, miejsce swędzi, a Ciebie tylko kusi, aby jak najszybciej pozbyć się niepożądanego gościa na skórze. Na pomoc mogą nam przyjść różnego typu maści i żele wspomagające regenerację naskórka. Całe szczęście, wybór na aptecznych półkach jest naprawdę spory, więc i wybierać jest w czym. Ale po kolei… Wśród preparatów przyspieszających regenerację naskórka królują przede wszystkim te oparte na alantoinie. Występuje ona przede wszystkim w takich preparatach jak: Alantan, Alantan Plus (z dodatkiem łagodzącego dekspantenolu), Linodermie czy Alantandermoline. Dam sobie rękę uciąć, że słyszeliście chociaż o jednym z nich. Alantoina ułatwia gojenie się ran, działa przeciwzapalnie i przyspiesza regenerację naskórka. Z tych wszystkich preparatów zdecydowanie najczęściej polecam Alantandermoline - chyba najmniej rozreklamowany, ale w składzie znajdziemy alantoinę, dekspanthenol, a nawet witaminy się znajdą:) Druga grupka to preparaty na bazie propolisu, zwanego inaczej kitem pszczelim. Pszczółki wykorzystują do go uszczelniania ula, a my – do walki z oparzeniami i innymi uszkodzeniami naskórka. Propolisowi przypisuje się właściwości co nie miara – nas najbardziej interesuje to, że przyspiesza on regenerację naskórka i działa bakteriobójczo, dzięki czemu nasza ranka będzie się trudniej podkażać. Na naszym farmaceutycznym podwórku propolis występuje w maściach o stężeniu od 3-7%. Zdecydowanie jest to ciekawa alternatywa w stosunku do alantoiny, w szczególności dla osób, które preferują bardziej naturalne metody leczenia. Haczyk – propolis może uczulać, choć nie zdarza się to jakoś wybitnie często. Co jeszcze? Swoje zadanie spełni również najzwyklejsza maść na bazie witaminy A – na rynku znajduje się kilka produktów o podobnym składzie. Zazwyczaj zawierają one ok. witaminy A, chociaż Retimax 1500, jak sama nazwa wskazuje zawiera jej już a cena niekoniecznie jest dużo wyższa:) Można również wybrać Linomag, Maść tranową (zawiera witaminę A oraz wielonienasycone kwasy tłuszczowe) czy Bepanthen na bazie dekspantenolu. Jest w czym wybierać:) Pojawił się bąbel? Nie przebijaj go! Jednym z największych błędów, jaki wszyscy popełniamy jest przebijanie bąbli, jakie pojawiają się na skórze w wyniku poważniejszych oparzeń spowodowanych chociażby wrzącą wodą. Wiem, że jest on nieestetyczny i niekiedy kosmicznie przeszkadza, ale pamiętajcie – nie powinniśmy go samodzielnie przebijać. Koniec kropka. W ostateczności może to zrobić osoba, która chociaż odrobinę będzie wiedziała jak się za to zabrać i nie dopuści do zakażenia. A więc wiecie – rękawiczki, kompresy, środki dezynfekujące i tak dalej, i tak dalej… Pęcherze po oparzeniach to martwa warstwa skóry pod którą zbiera się bezbarwny, surowiczy płyn, a w środku rozgrywają się różnorodne procesy, w których biorą udział czynniki zapalne czy komórki układu odpornościowego. Powierzchnia pęcherza jest ostatnią linią obrony przed wszelkimi bakteriami, które występują w naszym środowisku – samodzielne jego przebicie sprawi tylko, że nasza skóra stanie się idealnym miejscem wniknięcia dla wszelkich niepożądanych gości. Skutek? Zakażenia, które wymagają już konkretniejszej pomocy niż tylko pianka chłodząca i jakaś maść na regenerację naskórka – niekiedy konieczna jest antybiotykoterapia czy specjalne opatrunki na bazie srebra. Oczywiście, nie zawsze to wystąpi, ale zdecydowanie nie warto robić sobie kłopotów tylko dlatego, że bąbel jest niewygodny. Z tego też względu chuchajcie, dmuchajcie i dbajcie o Wasz pęcherz, a przy dobrych wiatrach sam się z czasem wchłonie albo przynajmniej zacznie pękać dopiero w momencie, gdy nasza skóra jest już chociaż odrobinę podgojona. Źródło: flossyflotsam / Foter / Creative Commons Attribution Generic (CC BY Pęcherz pękł – co robić? Punkt pierwszy – dezynfekcja! Ehhh… Teoria teorią, a życie swoją drogą. Czasem pęcherz jest tak ulokowany albo jest po prostu tak duży, że nieważne jak delikatnie byśmy się z nim obchodzili pęknie i tak. Nie ma co załamywać rąk – nie Wy pierwsi, nie ostatni. Miażdżąca część pęcherzy pęka i tak, a od nas zależy już tylko jak odpowiednio się z nim obejść, aby na pękniętym pęcherzu się skończyło. Najważniejsza jest tutaj oczywiście dezynfekcja – wszystko w imię tego, aby do środka nie dostały się żadne niepożądane mikroby. Co można wykorzystać? Mała rada – darujcie sobie tradycyjny spirytus salicylowy, bo jak zacznie Was piec to dojdziecie do wniosku, że to poparzenie nie było wcale takim dużym problemem. Nie poleca się nawet do końca wody utlenionej. Zdecydowanie lepszym pomysłem będzie Octenisept - spray dezynfekujący do stosowania na skórę i błony śluzowe. Nie dość, że posiada bardzo szerokie spektrum działania, bo wybija i bakteria, i wirusy, i grzyby to jeszcze jest bezbolesny w stosowaniu – o szczypaniu możecie zapomnieć. Jego wadą jest jednak cena (ok. 20zł za 50ml), ale całe szczęście w aptece znajdziemy również kilka innych preparatów o podobnym działaniu. Można pokusić się również o stosowanie Rivanolu, pamiętajcie tylko, że lubi on wszystko brudzić na żółto:) Preparaty przyspieszające gojenie Dalsze postępowanie z naszym oparzeniem zależy w dużej mierze od tego, jak wygląda nasza skóra. Czy coś się z niej sączy? Czy chorujemy na cukrzycę i rany się na nas wyjątkowo trudno goją? A może wszystko ładnie obeschło, a nam dokucza po prostu przesuszona, podrażniona skóra? Jeżeli jesteśmy ostatnim przypadkiem to zdecydowanie powinny wystarczyć preparaty, o których już pisałam – pantenol w piance, preparaty na bazie alantoiny czy maść tranowa. Można je stosować nawet kilka razy dziennie – pamiętajcie tylko, aby wcześniej wszystko odpowiednio zdezynfekować. Dla „cięższych” przypadków lubię polecać Hydrosil, który pojawił się w miejscu Flamozilu. Jest to żel hydrokoloidowy występujący zarówno w postaci pianki, jak i w formie standardowego żelu (w tubie). Jego dużym plusem jest to, ze wytwarza on odpowiednie środowisko do gojenia się rany, więc nasza ranka schowana pod hydrokoloidową kołderką będzie miała możliwość szybszego się zagojenia. W składzie znajdziemy również srebro – nie są to może ogromne ilości, ale jak to mówią – lepszy rydz niż nic:) Srebro wykazuje działanie dezynfekujące i chociaż cytrynian srebra został tutaj wykorzystany głównie jako środek konserwujący to i nasza ranka coś z tego będzie miała. Hydrasil ma troszkę „niestandardowe” dawkowanie – wiecie, że pojedyncza aplikacja pozostaje na skórze nawet do 3 dni? Preparat nakłada się na zdezynfekowaną skórę grubą warstwą – nawet do 1cm, a następnie zakrywa się wszystko jałowym kompresem i pozostawia do wchłonięcia się całego żelu. Z początku może to potrwać nawet do 3 dni, później, w miarę gojenia się rany, odrobinę krócej. Warto również zainteresować się preparatami spod marki Solcoseryl – opierają się one o bezbiałkowy dializat z krwi cieląt, który przyspiesza regenerację tkanek. Za godny polecenia uważam również Curiosin - żel oparty o hialuronian cynku. I to by było na tyle jeśli chodzi o leczenie oparzeń. Niby niewiele, ale z pewnością można dobrać coś dla każdego. Niezależnie jednak od tego, które preparaty wybierzecie, pamiętajcie o jednym – jeżeli na uszkodzonej skórze pojawi się jakikolwiek ropny, podbarwiony na żółto czy zielono wysięk to od razu skierujcie swoje kroki do lekarza. Nie zignorujcie tego, dobrze? I uważajcie na smażące się kotlety, gotujące się herbaty czy pełne pyszności piekarniki. Ja tam poparzona chodzić nie lubię:) A jakie preparaty Wy moglibyście polecić do stosowania? Jak radzicie sobie z oparzeniami? Zdjęcie główne: flossyflotsam / Foter / Creative Commons Attribution Generic (CC BY dezynfekujacemaścioparzeniapoparzeniawitamina a
- W przypadku rozleglejszych obrażeń, nieustępujących przez tydzień dolegliwości bólowych należy zgłosić się do stomatologa, który leczy nie tylko zęby, ale całą jamę ustną. Zazwyczaj jednak tego typu oparzenia ustępują samoistnie. W uśmierzeniu bólu mogą pomóc proste metody domowe - podpowiada dr Mariusz Duda z Duda Clinic Implantologia i Stomatologia Estetyczna / Shutterstock Wystarczy jeden nieostrożny łyk lub kęs, by przez długi czas cierpieć z powodu poparzonego podniebienia, języka czy dziąsła. W miejscu urazu pojawia się zaczerwienienie, czasem biały nalot. 1 Tak jak w przypadku większości urazów, również i tutaj lód przyniesie ukojenie. Jest produktem dość łatwo dostępnym, nawet jeśli do oparzenia dojdzie w restauracji lub pizzeri. Serwowane napoje zazwyczaj zawierają kostki lodu. Starajmy się ssać kawałki lodu tak, by zmieniały swoje położenie w jamie ustnej, niekoniecznie dociskając je do samej rany Shutterstock 2 Niektórym może wydać się to zaskakujące, ponieważ sól zazwyczaj działa drażniąco uszkodzoną skórę lub błony śluzowe. Jednak od wieków używana jest w leczeniu owrzodzeń oraz chorób gardła. Również w przypadku poparzenia przyniesie ulgę. Należy wymieszać ¼ łyżeczki soli w szklance ciepłej wody. Taką mieszankę trzymajmy w ustach lub płuczmy je nią tak często ,jak tylko jest to możliwe. Nie tylko zniwelujemy ból, ale także odkazimy podrażnione rejony jamy ustnej Shutterstock 3 Wypicie mleka kojąco działa w przypadku, gdy zjemy zbyt pikantną potrawę. Okazuje się, że pomoże również w razie poparzenia. Jeśli mamy je w lodówce lub pobliskim sklepie, tak szybko jak to możliwe wypijmy trochę chłodnego napoju. Jeśli nie możemy go spożywać z powodu nietolerancji lub alergii, po prostu poprzestańmy na płukaniu Shutterstock 4 Wszelkiego rodzaju środki sprzedawane bez recepty na afty lub owrzodzenia powinny uśmierzyć ból. Wystarczy zapytać farmaceutę, a ten powinien nam coś polecić. - Niektóre z tabletek na gardło zawierają benzokainę , która stosowana jest do łagodzenia oparzeń. W sprzedaży dostępne są również spraye i żele o miejscowym działaniu przeciwbólowym. Jeśli dyskomfort jest duży lub uraz dotyczy dziecka, warto skorzystać z któregoś z dostępnych środków - radzi dr Duda Shutterstock / Picasa 5 Nie ma możliwości opatrzenia oparzeń powstałych wewnątrz jamy ustnej. Dlatego tak ważne jest, by zapewnić im maksymalną ochronę. Z tego powodu powinniśmy zrezygnować w najbliższym czasie ze spożywania potraw gorących i pikantnych. Mogą one dodatkowo podrażnić błonę śluzową. Starajmy się także nie dotykać językiem, a tym bardziej palcami zranionego miejsca Shutterstock 6 Każde oparzenie wymaga czasu by się zagoić. W przypadku niepokojących lub nieustępujących objawów należy zwrócić się do specjalisty. Choć oparzenia powstałe w wyniku spożywania zbyt gorących posiłków zazwyczaj nie są groźne dla życia, to potrafią bardzo je uprzykrzyć. Dlatego wraz z nadejściem chłodniejszych dni, gdy zmarznięci będziemy próbowali ogrzać się gorącą herbatą, lepiej sprawdźmy dokładnie jej temperaturę Shutterstock Zobacz więcej Przejdź do strony głównej
co zrobić na poparzone podniebienie