Poza tym logo marki przeniesiono na maskę, a wlot powietrza w zderzaku – nieco skrócono. Nadal znajdują się w nim dzielone światła przeciwmgielne. Typowo dla tego typu modyfikacji, 2024 Kia Sorento otrzymała nowe obręcze kół. Z kolei z tyłu delikatnie zmieniono lampy. Pojawiły się w nich nowa grafika oraz diodowy pasek.
Kia Sorento Kia Sorento 2006, 2.5 CRDI 140KM 103KW. 22 000 zł do negocjacji. Poznań, Stare Miasto - 22 listopada 2023.
Jej zadaniem jest nie tylko rozdzielać napęd na cztery koła, ale także redukować wszystkie przełożenia w układzie napędowym. Zwykle terenowe reduktory mają przełożenie zbliżone do 2:1, co oznacza, że każdy bieg w skrzyni biegów jest skrócony dwukrotnie. Są jednak reduktory o wysokich przełożeniach, np. 1,5:1 a także o
Kia Sorento 1 Przełącznik Napędów.W moim sorento jest na stałe włączony napęd na tylne koła , nie ma możliwości wyłączenia go , do szybkości 80 km/h mogę włączyć napęd na 4 koła , włącza się go elektrycznie , w bardzo trudnych warunkach mogę włączyć reduktor , jednak do jego włączenia muszę się zatrzymać i bardzo uważać ponieważ na koła przenoszona jest
Od niedawna posiadam Sportage IV 2018 AWD i mam pytanie o napęd 4x4. Na konsoli wewnętrznej jest przycisk włączający napęd 4x4. 1. Czy po włączeniu przycisku 4x4 napęd ciągnie od razu na wszystkie koła czy dopiero jak któreś z zaczyna się ślizgać i wówczas dopiero załącznik się napęd na wszystkie koła.
menyiasati posisi rumah lebih rendah dari jalan. POWRÓT Kia sorento CRDI 2008 Witam. Co jakiś czas lubie pojeździć samochodem w terenie. Błoto, woda, piasek.. Czy w takiej sytuacji powinienem jakoś dodatkowo dbać o podwozie i napęd 4x4? Czy sama myjka wystarczy? Pozdrawiam Jeśli chcesz odpowiedzieć jako mechanik musisz się zalogować. Slawek | MECHANIKA POJAZDOWA-MOTOCYKLOWA SLAWOMIR KNAPPE Kowalew 6, Kowalew Mozna zabezpieczyć dodatkowo podwozie antykorozyjne na rynku jest wiele takich preparatów. Napęd ciężko jakiś zabezpieczyć bo to musi pracować w każdych warunkach. Mycie po każdym wykładzie to podstawa. Igor | Redneck serwis samochodów amerykańskich Przechodnia 14, Węgrów Jeśli chodzi o zabezpieczenie przed korozją to poniżej koledzy powiedzieli. Ja natomiast dodam, że aby cieszyć się napędem 4x4 należy pamiętać książkowo o terminach wymiany oleju w dyferencjałach oraz skrzyni rozdzielczej. MASZ PODOBNY PROBLEM? ZLEĆ NAPRAWĘ MECHANIKOWI INFO 7 tysięcy mechaników Tylu mechaników dzieli się swoją widzą i doświadczeniem o samochodach. Darmowa wiedza Zadanie pytania oraz odpowiedźmechanika jest darmowa.
Jeśli ktokolwiek ma wątpliwości, jak duże postępy zrobiła koreańska motoryzacja, powinien przyjrzeć się nowej Kii Sorento. Jest nowoczesnym, uniwersalnym samochodem klasy SUV, który stanie się źródłem zmartwień konkurencji. Nowym SUV-em - Sorento nie trzeba nawet jeździć, żeby docenić jego zalety. Wystarczy spojrzeć w cennik i do wnętrza samochodu. Po prostu dostajemy dużo atrakcyjnych cech za rozsądną cenę. W tej chwili jedyny godnym uwagi modelem jest ten z bezobsługowym napędem hybrydowym. To już czwarta generacja Sorento, ale od swojego debiutu SUV klasy średniej zmienił się nie do poznania. Pierwszy był dosyć prymitywnym samochodem terenowym skonstruowanym na ramie nośnej. Najnowszy jest wygodnym i przestronnym rodzinnym autem o zaskakująco praktycznym i bogatym Kia Sorento robi dobre wrażenie od pierwszej chwili. Nie wszystkim musi podobać się jej wygląd, ale każdy przyzna, że jest dość oryginalny, a tego często brakuje koreańskim autom. To samochód w amerykańskim stylu, ale przygotowany do używania w europejskich rozmiary nie przerażają, ale gwarantują przestronne wnętrze. Kia Sorento ma około 4,8 długości, w środku zmieści się siedem osób, a przy pięciu bagażnik ma imponującą pojemność ponad 820 l. Po zajęciu wszystkich miejsc spada do niecałych 200 l, ale w trzecim rzędzie siedzeń jest zaskakująco wnętrzu nowej Kii Sorento widać imponujące przywiązanie do detaliNajwiększe wrażenie robi kabina pasażerska, która jest praktycznie i bogato wyposażona. Znajdziemy w niej mnóstwo przemyślanych rozwiązań. Można by je długo wymieniać, bo przez pierwsze godziny użytkowania odkrywaliśmy je na każdym kroku. We wnętrzu jest mnóstwo gniazdek USB umieszczonych w przemyślanych miejscach, chociaż szkoda, że żadne nie jest standardu USB-C, bo on pozwala na ładowanie nie tylko telefonów, ale również wielu nowoczesnych laptopów. Za to pasażerowie drugiego rzędu mają do dyspozycji własne złącza USB umieszczone przed nimi w oparciach przednich foteli - idealnym miejscu do podłączenia kabla od smartfona. Nawet w bagażniku znalazło się miejsce gniazdka USB, uchwyty na napoje (jest ich mnóstwo w całej kabinie), a nawet oddzielne sterowanie klimatyzacją. To dlatego, że tak ukryto trzeci rząd Sorento fot. Łukasz KiferŁatwo zauważyć, że producent przywiązał dużą wagę do skutecznej wentylacji wnętrza. Użytkownik może trzystopniowo regulować siłę działania automatycznej klimatyzacji pojedynczym przyciskiem, a innym szybko włączyć tryb optymalizujący pracę tego układu pod kątem się gdy podróżujemy samodzielnie, co statystycznie zdarza się bardzo często. W samochodzie jest dużo otworów wentylacyjnych, te ważniejsze są podzielone na dwie sekcje - górną i dolną, a każdą z nich można regulować osobno. Z miejsca kierowcy da się też sterować fotelem pasażera obok, dzięki dodatkowym przyciskom umieszczonym od wewnętrznej strony na oparciu tegoż. Drugi rząd siedzeń można złożyć wciskając jeden przycisk w bagażniku, dzięki czemu uzyskamy płaską przestrzeń ładunkową. Również ich przesuwanie w celu zajęcia miejsca w trzecim jest bardzo proste - kolejny przycisk uruchamia specjalny "zegary" w nowej Kii Sorento są zaskakująco funkcjonalneZa każdym razem kiedy włączamy kierunkowskaz żeby zmienić pas jeden z dwóch cyfrowych okrągłych wskaźników na ekranie przed kierowcą przekazuje obraz kamery umieszczonej tak, aby monitorować tzw. martwe pole. To oraz wszystkie pozostałe rozwiązania działają intuicyjnie. Nie potrzeba instrukcji, ani praktyki żeby domyślić się, jak uruchomić poszczególne pracy napędu na obie osie wybiera się przy użyciu praktycznego pokrętła i przycisku jednocześnie. Jego wciśnięcie przełącza możliwość wyboru trybów ekonomiczny/sportowy/smart oraz innych, potrzebnych w warunkach ograniczonej przyczepności: piasek/błoto/śnieg. Drugim większym, równie wygodnym pokrętłem zmieniamy tryby pracy skrzyni wnętrzu jest dużo klasycznych przycisków, ale nie gubimy się w ich gąszczu, bo są bardzo logicznie rozmieszczone. Systemy elektroniczne współpracują z mechanicznymi przełącznikami zgrabnie tworząc ergonomiczną całość. Doceniamy to, dopiero kiedy zaczynamy ich używać w czasie jazdy. Kia Sorento fot. Kia/Filip BlankW najdroższych wersjach wyposażenie jest bardzo bogate. Fotele z pachnącej skóry można regulować elektrycznie na wszystkie sposoby. Są wentylowane i podgrzewane, tak samo jak kierownica. W kabinie nowej Kii Sorento można poczuć się jak w samochodzie wyższej klasy, zwłaszcza tej w amerykańskim tworzywa użyte do jej wykończenia są wysokiej jakości i porządnie spasowane - nic nie trzeszczy. Zastrzeżenia mogą budzić tylko plastikowe elementy polakierowane na srebrny kolor i mające specyficzną fakturę, ale nawet tuzy klasy premium mają większe grzeszki na sumieniu, niż skromny koreański napęd to kolejny atut nowej Kii SorentoDo rozpędzania Kii Sorento służy bezobsługowy hybrydowy zespół napędowy o mocy 230 KM. Osiągnięto ją dzięki połączeniu silnika benzynowego T-GDI mocy 180 KM oraz elektrycznego, rozwijającego moc 60 KM. Ten drugi jest zasilany przez nowoczesny akumulator litowo-jonowo-polimerowy o poj. 1,49 kWh ukryty pod fotelem pasażer a z przodu. Połączony moment obrotowy obu silników jest przekazywany na przednią lub obie osie za pośrednictwem klasycznego sześciostopniowego automatu. Biegów nie jest za dużo, ale skrzynia działa płynnie i sprawnie. W wersji z napędem na cztery koła podziałem momentu obrotowego między osie zajmuje się sterowane elektronicznie sprzęgło wielopłytkowe. Przednie koła w zależności od sytuacji przekazują od 100 do 50 proc., tylne od 0 do 50 proc. Nie jest to więc napęd o sportowej charakterystyce, ale pomaga w warunkach ograniczonej Sorento fot. Kia/Filip BlankZarówno zawieszenie jak i układ napędowy zachęcają raczej do spokojnej jazdy. Kiedy trzeba Kia Sorento z napędem na przednią oś przyspieszy w 8,6 s (AWD - 9 sekund) i rozpędzi się do prędkości 193 km/h. W praktyce trzeba uznać osiągi za w zupełności wystarczające. Tym bardziej, że auto rozpieszcza komfortem podróżowania i raczej nie prowokuje do sportowej jazdy, ale gdy je do tego zmusimy, przejeżdża zakręty zaskakująco dostępna do testowej jazdy miała bezobsługowy napęd hybrydowy. Z krótkiej eksploatacji wynika, że średnie spalanie w mieście i trasie powinno się zmieścić w granicach 7-8,5 l/100 km w zależności od stylu jazdy. Bardzo płynnie i spokojnie jeżdżący kierowcy w mieście powinni zejść nawet poniżej 7 l/100 km. Wkrótce po premierze będzie dostępna również wersja z turbodieslem o mocy 202 KM, ale ze względu na pojemność (2,2 litra) jej cena została podwyższona o akcyzę przez co, zdaniem przedstawicieli firmy, będzie stanowić margines Sorento fot. Kia/Filip BlankW 2021 roku oferta nowej Sorento zostanie rozszerzona o napęd hybrydowy plug-inNapęd z możliwością ładowania z gniazdka oraz większym akumulatorem będzie skonstruowany z podobnych podzespołów co bezobsługowy, ale osiągnie wyższą moc - 265 KM. To dobry wybór dla osób, które mieszkają w domach albo mają codzienny dostęp do zewnętrznego źródła prądu. Dla mieszczuchów lepsza będzie bezobsługowa Kia Sorento to dobry przykład na to, jak rynek minivanów przejmują samochody typu SUV. Jest tak praktyczna i przestronna, że łatwo zapomnieć o tym, iż de facto mamy do czynienia z autem o należącym do innego segmentu. Inna sprawa, że własności terenowe Sorento nie są na pewno zbyt imponujące. Trudno się dziwić - napęd na obie osie będzie rzadziej wybierany przez klientów, a Ci którzy się na niego zdecydują, użyją go najwyżej w czasie dojazdów na działkę. Nowa Kia Sorento robi bardzo dobre wrażenie, którego nie zmienia lektura cennika. Jest dużym, praktycznym SUV-em o znakomitej ergonomii wnętrza, bogatym wyposażeniu i dobrych osiągach. Mimo tylu zalet została przyzwoicie wyceniona. Najtańsza oferowana hybrydowa wersja (z przednim napędem i podstawowym wyposażeniem nazwanym "M" ) kosztuje niecałe 158 tys., najdroższa, z napędem na cztery koła i wyposażone po brzegi wersji "XL" - 193 za turbodiesla CRDi trzeba zapłacić znacznie więcej - od 190 do 216 tys. zł. Ale to nic, bo przy zaletach napędu hybrydowego raczej nie warto go wybierać. Udział rynkowy samochodów z silnikami wysokoprężnymi spada nie bez powodu, a Kii w segmencie SUV... powinien wzrosnąć. Rywale mają twardy orzech do zgryzienia.
ALSEL (ALternatywny Sterownik ELektromagnesu) jest elektroniczną nakładką na system sterowania elektromagnesem skrzynki rozdzielczej w pojazdach KIA Sorento I (roczniki 2002 – 2009) wyposażonych w sterowane sprzęgło wielopłytkowe, którym zarządza jednostka elektroniczna zwana TOD-em (Torque On Demand).ALSEL służy do rozszerzenia możliwości napędów stosowanych w pojazdach Kia Sorento I wyposażonych w układ starowania napędami TOD. Dzięki tej nakładce fabryczny napęd Auto/Low powiększamy o dodatkowe tryby pracy: 2H/4H – dla pozycji Auto przełącznika napędów i 2L/4L – dla pozycji Low przełącznika pracy 2H i 2L są trybami napędu auta tylko na jedną (tylną) oś. Tryby te można stosować na dowolnych nawierzchniach i pod dowolnym, dopuszczalnym obciążeniem auta. Należy pamiętać, że w tych trybach napędu auto staje się bardziej nadsterowne i łatwiej wpadające w poślizg na śliskich nawierzchniach (woda, śnieg, lód).Tryby pracy 4H i 4L są trybami napędu auta na obie osie. Tryby te wywołują sztywne, trwałe w czasie i bezwarunkowe sprzęgnięcie obu osi auta, co dyskredytuje je jako tryby napędu stosowane na twardych i przyczepnych nawierzchniach. Te tryby pracy zaleca się stosować w trudnych warunkach terenowych, na sypkich, śliskich i miękkich ALSEL może być całkowicie wyłączony – wtedy tryby napędu auta są standardowymi trybami fabrycznymi. Ingerencja w układ elektryczny jest niewielka i całkowicie w wersji vSEL jest prototypowym urządzeniem w pełni zaprojektowanym, wykonanym i zainstalowanym przez alkraka – w pojeździe Kia Sorento EX – 2003 – 2,5 CRDi należącym do vokala. Wszelkie opisy i instrukcje wykonano w czasie montażu urządzenia w w/w montażu przedstawiony poniżej nie jest obligatoryjny. Zaleca się jednak mocne, trwałe i poprawne wykonanie wszelkich łączeń i montażu urządzeń, aby poszczególne elementy składowe sterownika ALSEL nie wpadały w przypadkowe drgania mechaniczne, znajdowały się z dale od miejsc narażonych na uderzenia oraz były szczelnie odizolowane od potencjalnych źródeł trakcie montażu pamiętać należy, że niektóre elementy elektroniczne pojazdu mogą być umieszczone w innych miejscach niż pokazane na fotografiach. Zwłaszcza różnica w położeniu kostek X-11 pomiędzy pojazdami Kia Sorento 2002-2006 a pojazdami Kia Sorento 2006-2009 jest zasadnicza. Skład zestawu:A. Centralka ALSEL B. Przełącznik z wyświetlaczem C. Bezpiecznik 10 A D. Zaślepka (zworka) E. Okablowanie MontażPrzed przystąpieniem do montażu odłączamy klemy od akumulatora auta (najpierw -, potem +). Następnie musimy wybrać miejsce do zainstalowania centralki ALSEL. Najlepszym do tego celu miejscem będzie wspornik umieszczony pod maskownicą deski rozdzielczej znajdującej się przed nogami kierowcy. Po zdjęciu maskownicy mamy dostęp do wspornika jak na poniższym zdjęciu. Wspornik zaznaczono żółta przygotowaniu specjalnego płaskownika montujemy go do wspornika i do niego mocujemy moduł zainstalowaniu centralki przechodzimy na prawą stronę auta, przed fotel pasażera. W prawym słupku pod deską rozdzielczą znajduje się maskownica, którą demontujemy odrywając ją od ścianki po odkręceniu wkrętu, który znajduje się pod listwą progową drzwi pasażera. Po zdemontowaniu maskownicy ukazują się nam wiązki przewodów wraz kostkami, jak na poniższym zdjęciu. Odszukujemy kostkę X-11 (zaznaczona żółto-czerwoną obwódką na zdjęciu – Kia Sorento 2003) i wypinamy ją z w odległości ok. 4-5 cm od kostki przecinamy żółty przewód biegnący do pinu nr 5 złącza X-11. Odległość ta jest podyktowana koniecznością przygotowania przeciętych końcówek przewodów w celu połączenia ich z przewodami wiązki krokiem jest przeciągnięcie wiązki przewodów, która ma łączyć moduł ALSEL z kostką X-11. W tym celu przygotowujemy wiązkę przewodów (żółty i zielony) owijając ją taśmą bawełnianą, dzięki której przewody będą zabezpieczone przed przystępujemy do przeciągnięcia wiązki sterownika. Przy czynności tej należy pamiętać, że wiązka ta powinna przebiegać pod tapicerką z dala od ostrych i ruchomych elementów. Wiązkę przeciągamy pod tapicerką od strony kierowcy w prawą stronę auta. Wykorzystujemy do tego kawałek zakrzywionego drutu. Jeśli nie uda się ominąć niebezpiecznych miejsc, wtedy przewód należy dodatkowo zabezpieczyć przez przetarciem stosując opaskę z gąbki. Poniższe zdjęcie pokazuje założenie gąbkowej opaski na wiązce mocowanej do wspornika kolumny kierownicy. Po zamontowaniu wiązki odcinamy nadmiar przewodów i przygotowujemy końcówki wiązki i końcówki przeciętego wcześniej przewodu sterowania Elektromagnesem do połączenia ze odpowiednim przygotowaniu końcówek przewodów łączymy je ze sobą w taki sposób, aby zielony przewód przeciągniętej wiązki sterownika połączyć z przeciętym żółtym przewodem fabrycznym biegnącym w kierunku kostki X-11, a żółty przewód wiązki sterownika połączyć z drugą końcówką uciętego przewodu fabrycznego. Następnie lutujemy na gorąco i izolujemy taśmą przenosimy się z powrotem na lewą stronę auta. W wiązce przewodów nad tablicą bezpieczników przy nodze kierowcy odnajdujemy gruby żółty przewód. Jest to przewód zasilania z napięciem pojawiającym się po przekręceniu kluczyka w pozycję zapłonu. Z tego przewodu sterownik ALSEL będzie czerpał prąd ten przygotowujemy do podłączenia przewodu zasilającego sterownik ALSEL. W tym celu zdejmujemy izolację z przewodu na długości ok. 1 Nie przecinamy żółtego przewodu!Następnie nawijamy wcześniej przygotowaną końcówkę przewodu zasilającego centralkę sterownika i łączymy lutując oraz owijamy taśmą izolacyjną. Następnie odszukujemy miejsce do zamontowania końcówki masowej sterownika ALSEL. Dobrym do tego miejscem jest śruba znajdująca się pod kanałem nawiewu (na poniższym zdjęciu oznaczona na żółto). Odkręcamy nakrętkę (klucz 10), nakładamy końcówkę masy i zakręcamy nakrętkę z powrotem. W celu zabezpieczenia przed niepożądanym rozłączeniem modułu sterowania ALSEL w trakcie jego pracy na skutek przypadkowego wypadnięcia bezpiecznika (10A), okręcamy go taśmą izolacyjną. Po wykonaniu powyższych zaleceń pozostaje nam zainstalowanie tzw. zaślepki, czyli obejścia modułu starowania ALSEL na wypadek jego uszkodzenia, czy odpowiednim przygotowaniu wspornika montażowego i odnalezieniu łatwo dostępnego miejsca montujemy zaślepkę używając klucza nasadowego. Sprawdzamy jeszcze łatwość dostępu do gniazda zaślepki przełączając wtyczkę sterownika ALSEL z jego gniazda na gniazdo złożeniem tapicerki deski rozdzielczej zaleca się podłączenie przełącznika napędów wraz z zainstalowanym przełącznikiem trybu sterowania ALSEL i modułem wyświetlacza. Po podłączeniu klem akumulatora (najpierw +, potem -) uruchamiamy silnik auta i sprawdzamy działanie sterownika ALSEL. Jeżeli wszystko działa poprawnie, składamy tapicerkę deski rozdzielczej i montujemy przełącznik trybu napędów w fabrycznie przystosowanym do tego miejscu. Zauważone objawy po zainstalowaniu Subiektywne:1. W trybie 2H samochód „lżej” się toczy, biegi można przerzucać już przed 2000 obr/min bez duszenia silnika – w fabrycznym trybie AUTO silnik delikatnie dusił się przy dodawaniu gazu przed 2000 obr/min. Teraz można swobodnie toczyć auto nawet przy 1500 obr/ Na 2H jest ciszej w kabinie, nie dobiegają dodatkowe drgania z układu rozdziału Na 2H zauważyłem ciszej szumiące że w trybie 2L zachowanie jest podobne, jednak nie sprawdzone ze względu na małą obecnie potrzebę Obiektywne:1. W trybie 2H czołg staje się nadsterowny z tendencją do wpadania w poślizg przy tej samej obsłudze pedału przyśpieszenia, co w trybie Tryby 2H i 2L można stosować na dowolnych nawierzchniach – nie następuje dołączanie W trybach 2H i 2L można „kręcić bączki” 4. Tryby 4H i 4L można stosować tylko i wyłącznie na śliskim, sypkim i miękkim – spięty na sztywno przód powoduje w czasie skrętu „nadbieganie” tylnego, wewnętrznego koła, co objawia się buksowaniem tego koła w czasie jazdy po W czasie poruszania się po łuku w trybie 4H lub 4L, po wciśnięciu pedału sprzęgła (bez hamulca) samochód zatrzymuje się sam tak, jakby był hamowany – powstają naprężenia w układzie napędowym wyhamowujące W fabrycznym trybie LOW (bez ALSEL-a) nie ma opisywanego w pkt. 4 i 5 zachowania – wynika z tego, że tryb LOW to napęd „prawie sztywny”, w czasie pracy którego nie powstają takie naprężenia jak w 4H lub 4L – TOD nadal steruje instrukcja została opracowana w celu ułatwienia instalacji sterownika ALSEL w wersji vSEL w pojazdach Kia Sorento (2002-2009).Opracowanie to stworzono z myślą o członkach Polskiego Klubu Kia Sorento, którzy zechcą zainstalować w swoim aucie omawianą nakładkę na fabryczny sterownik elektromagnesu (TOD).Pomysłodawca i wykonawca sterownika ALSEL – alkrak
Po tygodniowym teście nowej Kii Sorento mam wątpliwości, czy warto jeszcze dopłacać do SUV-ów marek premium, takich jak Audi, Lexus czy Volvo. Powód jest prosty – inni producenci nie próżnowali i zaczęli skrupulatnie notować, czego tak naprawdę oczekują klienci i co przyciąga ich do bardziej prestiżowych marek. Głęboki rów oddzielający te segmenty został zasypany i jest już teraz tylko niewielkim obniżeniem terenu. Sorento to zresztą nie taki pierwszy lepszy SUV, tylko flagowy uterenowiony model koreańskiej firmy. Flagowy, czyli największy, z najbardziej zaawansowanymi technologiami na pokładzie i sztandarowymi jednostkami napędowymi. W przeciwieństwie do bezpłciowego, wtapiającego się w tłum innych quasi-terenówek, poprzednika nowe Sorento ma wreszcie „jakiś” charakter. Najwyraźniej nie tylko ja to dostrzegłem, bo całkiem niedawno koreański SUV został wyróżniony tytułem „Car of The Year 2021” w polskiej edycji konkursu COTY. Wcześniej uhonorowali go nim Brytyjczycy w plebiscycie Carbuyer i nieco później redaktorzy magazynu „What Car?”, uznając Sorento za najlepszego dużego SUV-a na rynku. W tej kategorii nowa KIA nie miała sobie równych także w plebiscytach Auto-Świat Moto Awards, The Best of i Auto Lider. No to sprawdźmy, jak ten koreański cud techniki wypada w zderzeniu z polską rzeczywistością. KIA Sorento trafiła na wyjątkowe trudne warunki w trakcie redakcyjnego sprawdzianiu. Musiała podołać atakowi zimy Mróz, brud i pojemna hybryda Gdy odbierałem prasowe Sorento z jednego z salonów Kii, już od dobrych dwóch godzin sypał obfity śnieg. Wymarzone warunki do testu SUV-a, na którym tegoroczny atak zimy nie powinien zrobić żadnego wrażenia. I nie zrobił, bo napęd AWD bez problemu radził sobie z utrzymaniem ciężkiego auta na ekspresówce, po której nie zdążyły jeszcze przejechać pługopiaskarki. Gorzej przyjęła zimę nietypowa wycieraczka tylnej szyby, wysuwająca się jak w Range Roverach spod spojlera na klapie bagażnika. Kiepska widoczność do tyłu to wina głównie zmrożonej gumy. Zima zamienia każdego mężczyznę w małego chłopca, więc zjazd na zaśnieżony parking i odłączenie systemów bezpieczeństwa pozwoliły na chwilę zabawy w ćwiczeniu poślizgów. Szybko się za to skarciłem i zrezygnowałem, bo przecież nie do tego służą duże, rodzinne SUV-y… Jak to w ogóle wygląda? Mówię więc tylko, że jest taka możliwość, gdyby ktoś chciał przez chwilę odpocząć od roli odpowiedzialnego ojca. Łatwo wywiązywać się z niej w Sorento, bo miejsca w środku jest na całą gromadkę. Koreański SUV jest gotowy nawet na czworaczki, bo są cztery uchwyty ISOFIX – dwa w drugim i dwa w niewymagającym dopłaty trzecim rzędzie siedzeń. W drugim rzędzie siedzeń miejsca nie powinno zabraknąć nikomu. W trzecim trzeba pogodzić się z wysoko poprowadzoną niecką na stopy Na tylnej kanapie przestrzeni nie brakuje nawet po wybraniu opcjonalnego panoramicznego dachu. Komfortowo będzie tu nie tylko dzieciom, bo oparcie kanapy ma kilka położeń, a jej siedzisko można przesuwać (ilość miejsca na nogi jest imponująca!). Ciekawostka: uchwyty na kubki dla pasażerów tej części kabiny ulokowano na wysokości podłokietników w boczkach drzwi, a gniazda do ładowania urządzeń elektronicznych powędrowały na osłonę oparć przednich siedzeń. W trzecim rzędzie, jak to w trzecim rzędzie – podłoga jest poprowadzona wysoko, co wymusza na podróżnych dziwną pozycję z głową niemalże wciśniętą w kolana. Weźmy jednak pod uwagę, że to samochód z układem hybrydowym, a to najczęściej w ogóle wyklucza możliwość zamontowania dodatkowych foteli. Między nadkolami jest dość szeroko, po bokach siedzeń są wnęki na kubki, tuż obok gniazda USB, a pasażerowie w „bagażniku" mają nawet własną klimatyzację manualną (w przedniej części kabiny jest dwustrefowy automat). Dla równowagi minus – pomimo szerokich tylnych drzwi niewygodnie tam się wsiada. Gdy siedzenia są złożone, kufer ma aż 813 l pojemności (!), za to przy komplecie podróżnych wartość ta maleje do skromnych 179 l. Kiedyś tak pojemnych bagażników nie miały nawet (kombi)vany. Test z praktyczności Koreańczycy zaliczyli na 5+ Jest jeszcze drugi minus – klapa bagażnika otwiera się, niestety, elektrycznie. Dlaczego „niestety”? Zamiast postawić na sprawdzony system machnięcia stopą pod zderzakiem w celu otworzenia kufra, KIA układ Smart Tailgate bazujący po prostu na wykrywaniu kluczyka. W efekcie nie da się np. odśnieżyć tylnej szyby, mając go w kieszeni kurtki, bo samochód najpierw zaczyna irytująco pikać, a potem otwierać klapę, zsypując część białego puchu na bagaże. Z prądem i pod prąd Podczas gdy inni producenci odchodzą często od jednostek wysokoprężnych, KIA porzuciła silniki benzynowe. Te, oczywiście, są w gamie (właściwie to tylko jeden – 180-konny T-GDI), ale wszystkie dostępne wyłącznie w zestawie z 6-biegowym automatem, akumulatorem i motorem elektrycznym – albo w 230-konnej wersji HEV z napędem na przód lub wszystkie koła, albo 265-konnej odmianie PHEV (czyli z możliwością ładowania z gniazdka) z napędem 4x4. Obok nich jest jeszcze 202-konny diesel CRDi oferowany tylko w jednej konfiguracji, czyli z napędem 4x4 i 8-biegową, automatyczną skrzynią dwusprzęgłową. Wybierać go będą jednak tylko osoby, które muszą ciągnąć ciężką przyczepę (uciąg 2,5 t; w hybrydzie tylko 1650 kg), bo CRDi i T-GDI HEV mają niemal takie same osiągi, a hybryda jest aż o 30 tys. zł tańsza! Ja jeździłem przez tydzień klasyczną hybrydą, ale z napędem 4x4. W tym wariancie samochód jest cięższy od odmiany wysokoprężnej tylko o 28 kg (1 847 kg) i ma ten sam 67-litrowy zbiornik paliwa. Plug-in jest na przegranej pozycji, bo ma zaledwie 47-litrowy bak, waży aż 1982 kg i wymaga „latania” z kablem. Po uruchomieniu bezobsługowej hybrydowej Kii komputer pokładowy informował o zasięgu przekraczającym 820 km, ale mróz dochodzący niemal do 20 stopni na minusie i wygodnickie odśnieżanie oraz skrobanie samochodu z włączonym ogrzewaniem zakończyły się średnim spalaniem z całego testu na poziomie 9,1 l/100 km. Światła do jazdy dziennej i kierunkowskazy zintegrowano z obramowaniem grilla i reflektorów. Niestety, nie matrycowych To wciąż niewiele, jak na benzynowego i ważącego niemal 2 tony SUV-a, ale trochę za dużo jak na hybrydę. Sam układ działa dość płynnie, a umieszczony pod siedzeniem pasażera 1,49-kWh akumulator litowo-jonowy-polimerowy zapewnia dość energii, by 60-konny motor elektryczny mógł przez chwilę sam napędzać ciężkiego SUV-a. Dynamika i komfort jazdy są raczej typowo rodzinne i to do tego stopnia, że czasem można odnieść wrażenie podróżowania samochodem z… pneumatycznym zawieszeniem. To jednak złudzenie, choć pomimo dość dużych 19-calowych alufelg i szerokich opon nierówności rzeczywiście wybierane są bardzo gładko. Z tyłu zastosowano samopoziomujące zawieszenie Nivomat, które dzięki specjalnym amortyzatorom nie wymaga użycia elektroniki. Osiągi są wystarczające, ale nie zrobią na nikim wrażenia – Sorento HEV AWD rozpędza się do 193 km/h, a przyspieszeniem zaimponuje tylko kierowcy wersji wysokoprężnej (0-100 km/h w 9 s zamiast w 9,2 s). W zakrętach duża KIA jeździ trochę po amerykańsku, bo zdarza jej się lekko zakołysać i zakomunikować swoją dość wysoką masę. Układ kierowniczy spisuje się jednak bez zarzutu, więc użytkownik nie ma wrażenia grania na na konsoli. Kierownica kręci się z odpowiednim oporem, chętnie przekazuje na koła komendy kierowcy i zapewnia odpowiedni feedback z drogi. Kto nie wierzy, że duży, niesportowy SUV może dobrze się prowadzić, powinien wsiąść za kierownicę nowego Sorento Wyższa półka KIA oczywiście nie próbuje nikomu wmawiać, że przerzuca się teraz na produkcję samochodów klasy premium. Nie mogłaby, bo jeśli już, to w koreańskim koncernie rolę tej „lepszej” marki odgrywa Hyundai. Mimo to obecne Sorento postawione obok poprzedniego wygląda jak auto z wyższej półki. I takie też sprawia wrażenie jakością wykonania czy listą wyposażenia – pod tym względem niektóre marki premium wypadają gorzej. W Kii wszystko jest dobrze spasowane, materiały są albo miękkie, albo z solidnego plastiku dobrze udającego szczotkowane aluminium. W testowanej wersji Prestige Line siedzenia obito skórzaną tapicerką z geometrycznymi wzorami „strukturalnymi”, a o nastrój podróżnych dba ambientowe oświetlenie. Ciekawa jest też sama stylistyka – KIA nie musi być nobliwa albo na wskroś nowoczesna, bo nikt tego od niej nie oczekuje. Może więc eksperymentować. Wystarczy spojrzeć na retro-terenowe kształty Sorento czy „kanciastą” deskę rozdzielczą, żeby przekonać się, że to jej atut. A co z tym wyposażeniem? Testowane przeze mnie Sorento w najbogatszej odmianie Prestige Line ociekało wręcz elektronicznymi bajerami, o których nawet bym nie pomyślał. Najbardziej przydatny był według mnie obraz z kamer zamontowanych w lusterkach bocznych wyświetlany na cyfrowych zegarach za każdym razem, gdy włączałem kierunkowskaz przed zmianą pasą – to lepsze od zwykłej kontrolki systemu monitorowania martwego pola. Nie zabrakło też, naturalnie, podgrzewania kierownicy, ładowarki bezprzewodowej, kamery 360 stopni, asystentów bezpiecznej jazdy, wyświetlacza przeziernego (HUD), aktywnego tempomatu czy 12-głośnikowego zestawu audio Bose. System Blind Spot View Monitor wyświetla na cyfrowych zegarach obraz z bocznych kamer kontrolujących martwe pole Jest też garść całkowicie zbędnych gadżetów, takich jak np. system puszczający z głośników odgłosy „kawiarnianego ogródka” czy „śnieżnej wioski”. Po co? Tego nie wiem, ale to świetny bajer dla osób zmęczonych obostrzeniami i jedzeniem w ciszy posiłków w samochodzie zaparkowanym przed restauracją. Nawet z tym wszystkim na pokładzie KIA Sorento w najbogatszej wersji wyposażeniowej z hybrydą i napędem 4x4 kosztuje jedynie 212 900 zł. Dokupić do niej można w zasadzie już tylko panoramiczny dach (5 000 zł), dwuobwodowy autoalarm (1 000 zł), lakier metalizowany (3 000 zł) i system zabezpieczający przed kradzieżą „na walizkę” (1 457 zł). Zbliżone wymiarami i podobnie wyposażone auta segmentu premium z technologią hybrydową to wydatek większy o co najmniej kilkadziesiąt tys. zł. I powiem szczerze, że po tygodniu spędzonym z nową Kią Sorento mam poważne wątpliwości, czy warto dopłacać aż tyle za „lepszy” znaczek. Tutaj niczego mi nie brakowało. Stylistyka nowej Kii Sorento jest zadziorna. Czy ładna? Na pewno nie można zarzucić jej braku charakteru Dane techniczne: Wymiary [dł. / szer. / wys.]: 4810 / 1900 / 1700 [mm] Silnik: t. benz. R4 + motor elektryczny Poj. silnika spalinowego: 1598 cm3 Moc silnika spalinowego: 180 KM przy 5500 obr./min Moc silnika elektrycznego: 60 KM przy 1600-2000 obr./min Moc systemowa: 230 KM Maksymalny moment obrotowy: 350 Nm Skrzynia biegów: 6-biegowa, automatyczna Napęd: 4x4 V-max: 193 km/h 0-100 km/h: 9,0 s Śr. zużycie paliwa (katalogowe): 6,8-7,5 l/100 km Poj. bagażnika: 179 / 813 / 1996 l Poj. zbiornika paliwa: 67 l Masa własna: 1847 kg Ładowność: 763 kg Masa przyczepy hamowanej: 1650 kg Cena podstawowa ( T-GDI HEV M): od 159 900 zł Cena testowanej wersji (Prestige Line): od 203 900 zł Cena testowanego egzemplarza: 220 900 zł Tekst i zdjęcia: Krzysztof Grabek Wejdź na FORUM! ❯
Witam, 2,5 CRDI 140 KM rok 2003 diesel skrzynia manualna napęd 2x4hi 4x4hi 4x4low Krótko o awarii: jeszcze dzień wcześniej jeździłem na 4x4 hi i działał, później zrzuciłem tylko na tylny napęd. - Na drugi dzień jak zwykle przejechałem ok 15km tylko na tylnym napędzie, - pozostawiłem auto na ok 4-5 godz, następnie wsiadłem do auta, przekręciłem rozruch i po odpaleniu auta zapaliły się kontrolki 4x4 hi i 4x4 low a napęd przestał działać. - Nie było żadnych zgrzytów przy uruchamianiu i przy wcześniejszej jeździe, dodam jeszcze że prąd dochodzi do silniczka zmiany napędu. Co może być problemem?? I gdzie znajduje się moduł napędu 4x4 - w którym miejscu (może też być jakieś zdjęcie tego miejsca). Proszę o pomoc Moduł znaleziony podmieniony i dalej nic - szukam dalej i dalej proszę o pomoc Pozdrawiam
jak włączyć napęd 4x4 w kia sorento